Dobry wieczór !
Miałam przygotowany fajny i śmieszny wpis na dzisiejszy wieczór. Niestety, po dzisiejszym, żenującym pod względem montażu odcinku Master Szefa muszę napisać go od początku. Choć nie jestem pewna, czy tak naprawdę jest o czym pisać. Muszę się zastanowić. Pokazano nam dzisiaj przepis na schrzanienie programu kulinarnego. Mam ciekawy materiał i dużo zdjęć oraz ciekawostek z wczorajszej kolacji inspirowanej kuchnia barokowa, która miała miejsce w krakowskim Winomanie. Pozdrawiam !
jak dla mnie powinni im licencje odebrac…
taaa- specjalnie się umartwiłam i obejrzałam kawałek ostatniego odcinka…..porażka….
Ja już przebieram nogami z niecierpliwością na Twoje wpisy a tu pustka 😦
Dla mnie ten program jest poniżej poziomu.
W porównaniu do edycji angielskiej i amerykańskiej które miałam przyjemność oglądać, w porównaniu do australijskiej wersji junior! to niestety żenada 😦
Ja też czekam już z niecierpliwością na kolejny wpis! Mam nadzieję,że wkrótce się pojawi 🙂
czemu nie ma nowych wpisów , czekam z niecierpliwością, jestem świeżo po emisji odcinka z 30 września powiem tyle żenada !!
pozdrawiam Ania
Aniu, będą nowe wpisy – niespodziewanie w ubiegłym i tym tygodniu byłam w rozjazdach. Właśnie wróciłam ! Pozdrawiam !
dla mnie bezkonkurencyjna była edycja australijska dla dorosłych, mało ckliwych opowiastek, dużo gotowania na wysokim poziomie i doskonała realizacja